Rynek mleka w krótkim okresie pozostanie w sytuacji niedostosowania wysokiego popytu do ograniczonej podaży. Jednak presja kosztowa w przemyśle i rolnictwie może w dłuższym horyzoncie osłabiać nastroje w branży, oceniają analitycy Banku Pekao w raporcie „Branża mleczarska. Kluczowe trendy, perspektywy na najbliższe miesiące”.
„W krótkim okresie krajowe firmy będą funkcjonowały w warunkach niedostosowania wysokiego popytu do ograniczonej podaży. Jest to efekt wyższego spożycia wewnętrznego, związanego m.in. z napływem uchodźców z Ukrainy. Po drugie, popyt na rynku unijnym oraz globalnym pozostaje wysoki. Z kolei od strony podażowej istotną barierą rozwojową jest ograniczony potencjał do wzrostu produkcji surowca w Unii, co powinno wspierać ceny na rynku. Presja kosztowa w przemyśle przetwórczym i rolnictwie może jednak osłabiać nastroje w branży. Dodatkowo, obawy przed spowolnieniem gospodarki mogą hamować aktywność inwestycyjną, czego skutki będą widoczne w średnim okresie” – czytamy w raporcie.
Analitycy zwracają uwagę, że presja kosztowa wzrosła w 2021 r., a jej dalsze nasilenie odnotowano w 2022 r.
„W rezultacie w większości państw UE w I poł. 2022 produkcja i skup mleka były niższe r/r. We wskazanym okresie łączne dostawy mleka surowego do zakładów przetwórczych spadły o 0,7% w relacji rocznej. Na tym tle pozytywnie wyróżniała się Polska, gdzie wolumen dostaw był wyższy o 1,8% r/r. W ujęciu wolumenowym (115 tys. t) był to najwyższy wzrost w UE” – wskazali.
Według nich w II poł. 2022 oraz w 2023 r. jednym z głównych wyzwań pozostanie wzrost presji kosztowej w rolnictwie oraz możliwości jej neutralizowania wyższymi cenami mleka. Wynika to z dużego znaczenia lokalnego dostępu do bazy surowcowej dla krajowego przetwórstwa.
„Ceny skupu mleka w kraju osiągnęły w 2022 r. rekordowe poziomy. W lipcu zakłady przetwórcze musiały zapłacić za surowiec przeciętnie 2,34 zł/litr, co oznaczało wzrost o 56% r/r. Równolegle mocno wzrosły też ceny sprzedaży produktów mleczarskich. Zakłady przetwórcze ponosiły więc wyższe koszty zakupu surowca, ale z drugiej strony korzystały ze wzrostu cen na europejskim i globalnym rynku mleka. W I poł. 2022 łączny wolumen sprzedaży zagranicznej był niższy o 1,5% w relacji rocznej. Wartość eksportu wzrosła jednak aż o 45% r/r” – czytamy dalej w raporcie.
W I poł. 2022 łączny wolumen sprzedaży zagranicznej produktów mleczarskich wyniósł 878 tys. t i był niższy o 1,5% w relacji rocznej. Wartość eksportu wzrosła jednak o 45%, zbliżając się do poziomu 1,7 mld euro.
„W I poł. 2022 nieco obniżył się udział przychodów z eksportu w łącznych przychodach sektora. Wyniósł on 17,9% i był niższy o 1,1 pkt proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. Mógł to być efekt wzrostu popytu wewnętrznego, związanego z przyjazdem obywateli Ukrainy, uciekających przed wojną” – wskazali analitycy.
Zwrócili uwagę, że krajowy sektor przetwórstwa mleka skorzystał na zaburzeniach równowagi popytowo-podażowej na rynku globalnym i europejskim, generując mocny wzrost przychodów w I poł. 2022 (+48% r/r).
„Co ważne, branża odnotowała również istotną poprawę rentowności, zarówno na poziomie EBITDA, jak i wyniku netto. Zmniejszył się też odsetek przedsiębiorstw ze stratą netto (o 12 pkt proc. vs I poł. 2021). W I poł. 2022 nieco obniżył się udział przychodów z eksportu w łącznych przychodach sektora (o 1,1 pkt proc. do 17,9%)” – napisali w raporcie.
Źródło: ISBnews