Około 2/3 dyrektorów finansowych w Polsce (63% z nich) uważa, że pandemia nie zakłóciła płynności finansowej w ich firmach, wynika z badania „CFO Survey 2020 – spring edition”.
„Aż 58% polskich CFO uważa, że wpływ epidemii SARS-CoV-2 na ich firmy jest negatywny, a 6%, że pozytywny. Interesujący jest relatywnie wysoki odsetek badanych, którzy oceniają go jako neutralny (35%). Co ważne, niemal dwie trzecie dyrektorów finansowych (63%) uważa, że koronawirus nie zakłócił płynności finansowej. Jednak 34% przyznało, że do takiego zakłócenia doszło. Ponad połowa badanych (56%) stwierdziła, że koronawirus nie spowodował opóźnień w płatnościach ze strony kontrahentów ani zatorów płatniczych. Z kolei 39% menedżerów przyznało, że ich firmy borykają się z takimi problemami” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.
Kluczowa strategia na najbliższe 12 miesięcy najczęściej wybierana przez CFO z Polski to redukcja kosztów – 50% wskazań wobec 6% wskazań w badaniu jesienią ub.r.
„Należy zwrócić uwagę na fakt, że następne ważne cele: wzrost przychodów na obecnych rynkach, wzrost organiczny oraz zwiększenie wartości przepływów pieniężnych (z działalności operacyjnej), utrzymują się na poziomie 13%. Jesienią 2019 najczęściej wskazywanym celem firm na najbliższe 12 miesięcy był wzrost przychodów poprzez przejęcia. Wskazało go 38% CFO wobec zaledwie 2% obecnie” – czytamy w raporcie.
Największe ryzyko zagrażające rozwojowi lub stabilności finansowej firmy w ciągu najbliższych 12 miesięcy wskazane przez CFO to niewypłacalność i ograniczenia związane z płatnościami w gospodarce oraz spadek popytu krajowego lub recesja.
„Wskazało je odpowiednio 74% i 60%. Polscy CFO obawiają się także spadku popytu za granicą (39%). Rzadziej wymieniają natomiast reformę IBOR (2%) oraz zagrożenia w cyber przestrzeni (5%). Jesienią 2019 roku jednym z najczęściej wymienianych ryzyk zagrażające rozwojowi lub stabilności finansowej organizacji był niedobór wykwalifikowanych pracowników. Wskazało go 39% respondentów – w porównaniu z zaledwie 13% wiosną 2020” – czytamy dalej w raporcie.
„Pandemia koronawirusa, z jednej strony zupełnie nieoczekiwana, a z drugiej pojawiająca się niemalże w tym samym czasie w większości krajów na świecie, diametralnie zmieniła optykę zarządzających firmami. Nastąpiło całkowite przewartościowanie dotychczasowych obaw i pojawiły się zupełnie nowe” – powiedziała główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek, cytowana w komunikacie.
Dyrektorzy finansowi z Polski oceniają także, że zmiany w poziomie bezrobocia spowodowane przez koronawirusa będą istotne, podano także.
„Według 60% badanych w Polsce koronawirus będzie miał duży wpływ na zatrudnienie, a według 29% średni, co oznacza, że uzależnienie poziomu bezrobocia od pandemii podkreśla prawie 90% respondentów” – czytamy dalej.
Zdecydowana większość polskich CFO postrzega perspektywy finansowe swoich spółek negatywnie – ok. 80% ocenia je pesymistycznie w porównaniu do sytuacji obserwowanej na koniec 2019 roku, a 5% optymistycznie. Poziom pesymizmu w Polsce jest najwyższy.
„Przyglądając się poszczególnym branżom widać, że te złe nastroje są szczególnie widoczne w budownictwie, energetyce, wydobyciu oraz przemyśle. Nieco bardziej optymistycznie o przyszłości myślą dyrektorzy finansowi związani z sektorem chemicznym, farmaceutycznym, usług finansowych i profesjonalnych” – powiedziała liderka zespołu analiz ekonomicznych Deloitte Julia Patorska, także cytowana w komunikacie.
W przypadku źródeł finansowania inwestycji, które obecnie CFO preferują wskazano: środki własne – 55% oraz kredyty bankowe – 40%. Jesienią kredyty bankowe pozytywnie oceniało niemal 60% respondentów. Za nieatrakcyjne postrzegają natomiast instrumenty kapitałowe – 45% i obligacje korporacyjne – 37% badanych.
CFO w Polsce uważają, że rentowność, marże operacyjne, poziom wydatków inwestycyjnych oraz poziom zatrudnienia w ich firmach zmaleją. Wzrost wspomnianych wskaźników przewiduje niewielka liczba badanych (pomiędzy 8% a 13%), podano także.
Polskich CFO wyróżnia bardzo niska skłonność do podejmowania ryzyka – jest to 8% wobec 92% obawiających się obciążeń finansowych. Jesienią 2019 proporcje te wynosiły odpowiednio: 25% uważających, że to dobry czas na podejmowanie ryzyka wobec 75% CFO niechętnym podejmowaniu ryzyka.
„Przewidywania polskich CFO odnośnie wskaźnika inflacji są pesymistyczne, szczególnie dla Polski – 5,2%, w porównaniu ze strefą euro – 3,3%. Jesienią 2019 roku proporcje te wynosiły odpowiednio – 3,3% dla Polski oraz 1,8% dla strefy euro. Na takie prognozy może mieć wpływ polityka luzowania ilościowego stosowana zarówno przez NBP, jak i inne czołowe banki centralne (EBC, FED). Jesienią 2019 roku przewidywania polskich CFO odnośnie wskaźnika inflacji były prawie identyczne ze średnimi szacunkami CFO z Europy Środkowej. Polscy CFO spodziewają się najwyższego poziomu inflacji w swoim kraju spośród wszystkich respondentów badania – CFO z Czech (2,9%), Rumunii (4,7%), Łotwy (0,2%) i Estonii (2%). Dyrektorzy finansowi z Litwy z kolei spodziewają się deflacji na poziomie (-3,6%). Respondenci z Litwy przewidują, że zjawisko deflacji będzie miało miejsce także w strefie euro” – podano także w raporcie.
W badaniu wzięło udział 309 dyrektorów finansowych. Za każdym razem, kiedy w raporcie podawane są wyniki dla Europy Środkowej (odpowiedzi na 8 pytań przeanalizowanych w niniejszym raporcie) odnoszą się one do całej tej grupy Badanie zostało przeprowadzone w okresie od marca do początku maja 2020 roku.
Źródło: ISBnews