Eksport produktów wołowych i cielęcych z Polski (w ekwiwalencie tusz) wyniósł 148 tys. ton w okresie styczeń-kwiecień 2018 r. i był niższy o 0,1% r/r, wynika z obliczeń Biura Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) na podstawie danych Ministerstwa Finansów. Łączne przychody z eksportu produktów wołowych i cielęcych wyniosły 480,5 mln euro (2,1 mld zł) i były o 2% niższe r/r.
„W pierwszym kwartale 2020 r. wolumen eksportu produktów wołowych z Polski był większy niż przed rokiem. Jednak od marca 2020 r. na skutek rozprzestrzeniania się na świecie koronawirusa nastąpiły zakłócenia logistyczne w wymianie międzynarodowej. Zamknięcie granic i punktów gastronomicznych oraz wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się ludzi w połowie marca br. miało także wpływ wyniki handlu zagranicznego wołowiną” – czytamy w raporcie.
„Na względnie niskim poziomie kształtował się przywóz produktów wołowych. W okresie czterech miesięcy 2020 r. do Polski zaimportowano 15 tys. ton żywca, mięsa oraz przetworów wołowych i cielęcych (w ekwiwalencie tusz) za 50 mln euro (215 mln zł), odpowiednio: o 12% i 16% mniej niż przed rokiem. W wolumenie importu 54% stanowiło mięso, a 35% – bydło żywe” – czytamy dalej.
W strukturze asortymentowej eksportu produktów wołowych z Polski 90% udział miało mięso. W okresie styczeń-kwiecień 2020 r. z Polski wyeksportowano 117 tys. ton mięsa wołowego (w wadze produktu), z tego 108 tys. ton do UE. Największymi odbiorcami tego asortymentu były: Włochy (22% – 26 tys. ton), Niemcy (18% – 21 tys. ton), Niderlandy (11% – 13 tys. ton), Hiszpania (8% – 9 tys. ton), Wielka Brytania (5% – 6 tys. ton), a spoza UE – Izrael (3% – 3,5 tys. ton), podano również.
Źródło: ISBnews