Zgodnie z oczekiwaniami, Rada Polityki Pieniężnej działająca przy NBP podjęła decyzję o podwyżce stóp o 50 punktów bazowych. Można powiedzieć, że rynek czuje się nieco rozczarowany, gdyż pojawiały się przesłanki na nieco większy ruch. Z drugiej strony z komunikatu wynika, że źródeł inflacji powinniśmy szukać poza granicami Polski, na co bank centralny swoimi decyzjami nie ma wpływu. Czy można liczyć na dalsze ruchy? Jak taka decyzja wpłynie na inwestorów giełdowych?
RPP podnosi stopy procentowe o 50 punktów bazowych, co było zgodne z konsensusem rynkowym. Wiele osób wskazywało jednak, że 75 punktów bazowych to minimum, które mogłoby zapewnić wpływ na oczekiwania inflacyjne, które mają bardzo duży wpływ na kształtowanie się dynamiki cenowej w przyszłości. Na ten moment Polska niechlubnie chwali się jedną z największych inflacji w krajach rozwiniętych. Listopadowe dane pokazały CPI na poziomie 7,7% r/r i wiele wskazuje na to, że możemy przekroczyć 8%. Wystarczy spojrzeć na ceny paliw, które obserwowaliśmy np. początkiem tego roku, a jakie szykują nam się na początek roku przyszłego. To sugeruje, że wysoka inflacja może pozostać z nami na dłużej. Co więcej, w przyszłym roku wzrosną również m.in. stawki na energię, wobec czego NBP z pewnością ma twardy orzech do zgryzienia. Oczywiście NBP mówi również o sporym wzroście gospodarczym, na poziomie 5,3% w minionym kwartale oraz coraz lepszej sytuacji na rynku pracy. Można domyślać się, że brak większego ruchu to być może ochrona przed potencjalnymi skutkami nadciągającego częściowego lockdownu. NBP może chcieć poczekać przed dalszymi ruchami, choć już na ten moment mamy wyższe stopy niż przed pandemią. Poziom 2,0% był widoczny w 2014 roku.
Według NBP dalsze ruchy będą nakierowane na obniżenie inflacji do zakresu tolerowanego przez NBP w średnim okresie, przy uwzględnieniu sytuacji w koniunkturze. Być może nieco więcej dowiemy się jutro w trakcie konferencji szefa NBP, profesora Adama Glapińskiego. Tak czy inaczej, jak decyzja została przyjęta przez rynek? Złoty osłabił się i przekroczona została nawet granica poziomu 4,60. Sesja na GPW rozpoczęła się dzisiaj wzrostowo, ale wzrosty zostały oddane na koniec sesji. W WIG20 zyskał jedynie jeden bank, a te większe, zależne od Skarbu Państwa i inne instytucje finansowe jednak traciły. WIG20 stracił dzisiaj 0,52%, ale indeks WIG Banki zniżkował aż o 1,15%. Na zamknięciu sesji w Europie DAX traci aż 0,7%, natomiast na Wall Street zyskuje jedynie Nasdaq, ale skromnie, gdyż zaledwie 0,17%.
Źródło: XTB / Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych