Zatrudnienie w zawodach kolejowych wyniesie ok. 46 tys. osób w 2022 r., wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego (UTK), opartych na prognozach przewoźników i zarządców infrastruktury, a zaprezentowanych w raporcie „Kolejowe szkolnictwo zawodowe w Polsce”. Będzie to liczba zbliżona do zatrudnienia na koniec 2018 r., jednak w obrębie niektórych zawodów zapotrzebowanie wzrośnie: na maszynistów o 8%, kierowników pociągu o 6%, ustawiaczy o 10%, manewrowych o 20%, rewidentów o 8%, a prowadzących pojazdy o 14%. Dlatego – jak podkreśla Urząd – nie ma wątpliwości, że stabilność kształcenia zawodowego stanowi fundament dla bezpiecznej, nowoczesnej oraz szybkiej kolei.
Analiza UTK obejmuje takie zawody jak maszynista, dyżurny ruchu, nastawniczy, kierownik pociągu, ustawiacz, manewrowy, rewident taboru, automatyk, toromistrz, dróżnik, prowadzący pojazdy kolejowe.
„Nieustannie wzrasta znaczenie kolei jako nowoczesnego środka transportu spełniającego najwyższe standardy bezpieczeństwa, odpowiadającego na rosnące potrzeby klientów oraz silnie wspierającego rozwój gospodarczy regionów. Utrzymanie sprawności kolei to jednak nie tylko poprawa parametrów infrastruktury kolejowej, zakup nowych pojazdów szynowych, czy modernizacja systemów bezpieczeństwa. Istotnym czynnikiem wpływającym na atrakcyjność branży kolejowej i stan jej bezpieczeństwa są wykwalifikowani pracownicy, którzy swoimi działaniami odpowiadają za bezpieczny przewóz pasażerów oraz ładunków. Zapewnienie ciągłości pracy na stanowiskach związanych z organizacją oraz realizacją przewozów kolejowych stanowi obecnie jeden z kluczowych problemów sygnalizowanych przez przedsiębiorców funkcjonujących na rynku transportu kolejowego. Wskazują oni, że brak specjalistycznej kadry może realnie destabilizować sprawność systemu kolejowego oraz wpływać na spadek bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Nie ma wątpliwości, że stabilność kształcenia zawodowego stanowi solidny fundament dla bezpiecznej, nowoczesnej oraz szybkiej kolei” – powiedział prezes UTK Ignacy Góra, cytowany w raporcie.
„Urząd Transportu Kolejowego jest instytucją, która już kilka lat temu alarmowała o niebezpiecznej luce pokoleniowej wśród maszynistów. Z prowadzonych przez UTK statystyk wynika, że problem nadal istnieje, ale jest szansa by sytuacja uległa poprawie. Pomimo aktywnych i szeroko prowadzonych działań również przez Ministerstwo Edukacji Narodowej konieczna jest dalsza promocja zawodów kolejowych. Jestem przekonany, że wspólne działania UTK, MEN, pracodawców i szkół przyczynią się do wzrostu zainteresowania zawodami kolejowymi wśród młodzieży” – dodał Góra.
UTK podaje, że z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że w roku szkolnym 2019/2020 49 szkół prowadzi kształcenie w zawodach z branży transportu kolejowego. Pierwszą klasę w tych zawodach uruchomiono w 42 szkołach. Pozostałe 7 szkół realizuje kształcenie w zawodach kolejowych, jednakże nie uruchomiono w nich oddziałów pierwszej klasy. Jest to związane z rezygnacją szkół z realizacji kształcenia w tych zawodach lub nieuzyskaniem wymaganej liczby kandydatów do ich uruchomienia. Ponadto jedna z placówek kształcenia ustawicznego (Centrum Kształcenia Ustawicznego w Kutnie) prowadzi kształcenie na kwalifikacyjnych kursach zawodowych z zakresu kwalifikacji wyodrębnionych w zawodach kolejowych.
Z prowadzonych przez Urząd analiz wynika, że w 2031 r. na kolei powinno być zatrudnionych około 22 tys. maszynistów (13,4 tys. na koniec 2018). Mając na uwadze odejścia pracowników z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego lub innych przyczyn zdrowotnych, a także wzrost pracy eksploatacyjnej, oznacza to konieczność zatrudnienia minimum 16,7 tys. nowych maszynistów. Statystyczny maszynista ma 48 lat. Średni czas szkolenia wraz z uzyskaniem wszystkich potrzebnych dokumentów (licencji oraz świadectwa maszynisty) wynosi od 12 do nawet 18 miesięcy, podkreśla UTK.
„Należy mieć na uwadze, że jest to tylko jeden z szeregu zawodów, które mają znaczący wpływ na bezpieczeństwo oraz regularność przewozów kolejowych. Ponad 43% spośród wszystkich 39 569 osób zatrudnionych na stanowiskach związanych z transportem kolejowym to pracownicy powyżej 50 roku życia. Braki kadrowe mogą powodować realne problemy w zakresie utrzymania pracy eksploatacyjnej na oczekiwanym poziomie, przy zachowaniu rentowności przewozów kolejowych” – czytamy także.
Przedsiębiorstwa działające na rynku kolejowym, w związku z pogłębiającym się problemem luki pokoleniowej stale poszukują kandydatów z odpowiednimi kwalifikacjami, których jednak coraz trudniej znaleźć na rynku pracy. W związku z tym decydują się na zatrudnianie osób, które wcześniej nie były związane z transportem kolejowym, kierując je na szkolenia, co ma w efekcie zapobiec problemom z realizacją przewozów. Odpowiednie przeszkolenie wymaga jednak czasu oraz środków finansowych, co przekłada się w znacznym stopniu na rentowność działalności przewozowej, wskazuje UTK.
„Przedstawiciele branży zwracają również uwagę na wysokie wymagania dotyczące stanu zdrowia kandydatów. Efektem jest swoista bariera wejścia do kolejnictwa dla części potencjalnie zainteresowanej młodzieży i konieczność odrzucenia ich ze względu na stan ich zdrowia pomimo chęci kształcenia się w tych zawodach” – czytamy dalej.
Wiele czynności organizacyjnych w zakresie transportu kolejowego realizowanych jest dzisiaj bez konieczności poruszania się po torach, dlatego także osoby z niepełnosprawnościami mogą pracować na stanowiskach związanych z transportem kolejowym. Specjalistyczna wiedza z zakresu transportu kolejowego oraz doświadczenie życiowe pozwalają im spojrzeć z innej perspektywy na branżę kolejową, a z drugiej strony wpływa to pozytywnie na bieżącą sytuację na kolejowym rynku pracy, w związku z rzeczywistym brakiem specjalistów. W związku z tym zasadne jest rozpatrzenie celowości stworzenia zawodów kolejowych umożliwiających pracę osobom, które nie spełniają obecnie stawianych przed kandydatami wymogów zdrowotnych, ocenia Urząd.
„Obecnie wdrażane zmiany w kształceniu w zawodach związanych z transportem kolejowym można oceniać jako znaczący krok wobec ostatecznego rozwiązania problemów. Także działania uzupełniające realizowane przez podmioty rynku kolejowego, Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz inne organy administracji publicznej są pozytywnym sygnałem o poprawie sytuacji w kolejowej edukacji zawodowej. Niezbędne jednak wydaje się unormowanie w przepisach prawa pracy sposobu delegowania i wynagradzania pracowników spółek kolejowych wyznaczonych do nauczania w szkołach. Jednocześnie otwartą zostaje kwestia zwiększenia atrakcyjności zawodu nauczyciela zawodowego wśród byłych pracowników spółek” – postuluje UTK w raporcie.
„Jak wynika z powyższej analizy, potrzeby rynku w aspekcie specjalistów są ogromne. Na szczęście również chęć współpracy, zgodnie z deklaracjami, jest duża. Na rozwiązanie czeka wiele zagadnień. Aby udało się rozwinąć kolejową edukację zawodową niezbędne jest zaangażowanie wszystkich podmiotów rynku począwszy od szkół, spółek kolejowych poprzez władze lokalne, aż po administrację centralną. Zarówno przedstawiciele szkół, jak i przedsiębiorstw kolejowych wskazują, że bez dodatkowego wsparcia administracji centralnej nie będzie możliwy odpowiedni rozwój. Jako niezbędne wskazują stworzenie odpowiednich podręczników/materiałów edukacyjnych, otwarcie dostępu do zasobów instrukcji, unowocześnienia form nauki oraz pracowni szkolnych. Na podstawie szeregu konsultacji można wywnioskować również, że ważnym elementem byłby centralny nadzór nad dalszym kompleksowym i spójnym rozwojem kolejowego szkolnictwa zawodowego. Pozwoliłoby to na określenie jasnych zasad współpracy na linii szkoły – spółki kolejowe i ich kontroli. Będzie także dawać możliwości na zarządzanie z szerszej perspektywy, a także na stworzenie spójnego, ogólnokrajowego programu promocji zawodów kolejowych wśród młodzieży” – podsumowano w raporcie.
Źródło: ISBnews